Ukraiński sektor obronny potrzebuje rocznie 10 000 ton celulozy do produkcji prochu strzelniczego. Aby zaspokoić te potrzeby, konieczne jest zasianie bawełny na obszarze 30 000 hektarów. Oświadczył o tym Stepan Czerniawski, przewodniczący Komitetu Rady Najwyższej ds. polityki rolnej i gruntowej.

Najlepsze warunki do uprawy bawełny są obecnie w Besarabii. Chernyavsky podkreślił, że brakuje prochu strzelniczego ze względu na zapotrzebowanie na pociski artyleryjskie, których koszt potroił się w ciągu dwóch lat wojny. Zasugerował powrót do technologii produkcji prochu z pulpy bawełnianej, która była stosowana podczas II wojny światowej.

Obecnie proces rejestracji bawełny niezmodyfikowanej genetycznie trwa 2-3 lata, a bawełna zmodyfikowana genetycznie jest całkowicie zakazana. Zmiany w ustawodawstwie mogłyby jednak zapewnić ochronę praw własności intelektualnej właścicieli nasion i kontrolę nad odmianami.

Cherniavsky uważa, że jeśli zmiany w ustawodawstwie zostaną wprowadzone szybko, kampania siewna na Ukrainie może rozpocząć się pod koniec kwietnia lub na początku maja. W tym roku kraj może otrzymać pierwsze zbiory bawełny, które zapewnią własne surowce do produkcji prochu strzelniczego, pomagając w ten sposób zmniejszyć niedobór pocisków artyleryjskich.

Przypomnijmy, że Rada Najwyższa przyjęła projekt ustawy o dystrybucji odmian bawełny, który poparło 287 deputowanych.