Wedlug specjalisty Wadyma Stockiego cena slonecznika wzrosnie, osiagajac maksimum pod koniec stycznia lub na poczatku lutego. Jesli rolnicy maja mozliwosc utrzymania tych plonow, powinni sie zawahac przed sprzedaza.

Opinie te wyrazil dyrektor gospodarstwa „Agro-Rytm” Wadym Stocki podczas wywiadu na kanale YouTube. Zdaniem Stockiego rolnicy posiadajacy zarowno pszenice, jak i slonecznik planuja sprzedawac wylacznie slonecznik oleisty, co moze nie byc najlepsza decyzja. „Pszenica nie ma potencjalu do wzrostu cen.

Obecnie sprzedaje sie ja po 4 tys. hrywien za tone. Nawet jesli porty zostana otwarte, cena moze wzrosnac maksymalnie do 6,5 tys. hrywien za tone. A co ze slonecznikiem, ktory ma potencjal wzrostu cen? Kiedy aktywny zbior i jednoczesnie porty pozostana zamkniete, a Europa nie bedzie tego importowac, pozostana tylko Izmael i Reny oraz ich wlasni przetworcy.

Ale oczywiscie rolnicy potrzebuja kapitalu obrotowego, a to moze doprowadzic do nadpodazy i sztucznie zanizonych cen. Praktyka pokazuje, ze we wrzesniu-pazdzierniku cena slonecznika osiaga najnizszy poziom. Obecnie wynosi 8 tys. hrywien za tone” – wyjasnil ekspert.

Mimo to podkreslil, ze cena slonecznika wzrosnie nawet, jesli porty pozostana zamkniete. „Jesli spojrzymy na kontrakty terminowe na styczen i luty, to kazdego dnia zawieraja kontrakty po wyzszych cenach. W ten sposob slonecznik bedzie rosl.

Jesli jest szansa na jego uratowanie, nie warto go teraz sprzedawac za 8 hrywien. Cena slonecznika bedzie stopniowo wzrastac az do Nowego Roku i osiagnie swoj szczyt pod koniec stycznia lub na poczatku lutego” – dodal Wadym Stocki.